Ze śpiewem na ustach i licznymi intencjami w sercach, w poniedziałek 12 sierpnia, blisko 60 pielgrzymów wyruszyło z Legnicy w drogę, która zakończy się modlitwą przed ikoną Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie. Pątnicy mają do przejścia blisko 70 km po niełatwym terenie, gdyż kręte drogi będą ich wiodły przez Góry Kaczawskiej oraz Rudawy Janowickie. 

Pielgrzymka zaczęła się od nabożeństwa w legnickiej katedrze, któremu przewodniczył biskup legnicki Andrzej Siemieniewski. Udzielił błogosławieństwa a później także odprowadził pielgrzymów do wysokości Legnickiej Kurii Biskupiej.

GALERIA Z WYJŚCIA - KLIKNIJ

Wśród kilkudziesięciu pielgrzymów są tacy, którzy wracają tu od lat. Są jednak i tacy, którzy dopiero będą poznawali tę trzydniową pielgrzymkę. Wśród nich będzie Monika z Karpacza, która dopiero w tym roku w ogóle poznała smak pątniczego trudu.

- Mam ponad 30-lat i żałuję, że tak późno zdecydowałam się pójść na pieszą pielgrzymkę. Poszłam w tym roku z dziećmi z Legnicy na Jasną Górę. Z dziećmi trud pielgrzymowania jest zapewne większy, niż gdyby szło się samemu, ale i tak przeżyłam tam niesamowity czas. Było męczącą ale na koniec dnia czuła w sobie spokój i spełnienie. Na pewno tam wrócę za rok. Ale tak bardzo mi się spodobało, że zapragnęłam przedłużyć czas pielgrzymowania i właśnie ruszamy do Krzeszowa - mówi Monika.

Pierwszego dnia pielgrzymi swoją Mszę świętą na szlaku odprawią w Krotoszycach a na nocleg zajdą na wieczór do Wilkowa. W środę wędrować będą przez Świerzawę do Wojcieszowa. W czwartek przez Kaczorów i Raszów dotrą do celu wędrówki a więc bazyliki mniejszej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Krzeszowie, gdzie króluje Matka Boża Łaskawa.

Aktualności, Aktualności